Łódź

województwo łóDZKIE

łÓDŹ

10. ciekawych miejsc w łodzi

„Ja już w Łodzi widziałem gorsze czasy. A że po złych nastają lepsze, to i teraz tak będzie, po co to z tego robić gwałt. Dla mądrych jest zawsze dobry czas.”
Władysław Reymont „Ziemia obiecana”

1. uLICA PIOTRKOWSKA

Dzisiaj zapraszamy Was na ulicę Piotrkowską – reprezentacyjną arterię Łodzi, a zarazem jedną z najdłuższych ulic handlowych w Europie licząca ok. 4,2 km.
Ulica ta stanowiła od samego początku oś centralną, wokół której rozbudowywało się miasto, a jej rozwój spontanicznie nadał obecny kształt jego centrum. Początkowo ulica stanowiła głównie trakt komunikacyjny, jednak z czasem zamieniła się w „wizytówkę miasta”, centrum rozrywki i handlu, gdzie koncentrowało się całe życie rozrastającej się aglomeracji przemysłowej.
Ulica podupadła znacznie po II wojnie światowej. Po 1990 roku została poddana remontowi i zamieniona w rodzaj deptaka, który, w dużym stopniu, pełni rolę podobną do rynku starówki innych miast. Budowle, urbanistyka, instytucje, restauracje, kluby i puby umieszczone w pobliżu tej ulicy tworzą szczególną jej atmosferę o kultowym charakterze, wykraczającym zasięgiem poza Łódź.

2. MANUFAKTURA

Podczas naszy łódzkich wojaży nie mogliśmy pominąć Manukfaktury. Jeśli ktoś z Was nie kojarzy tego miejsca już spieszymy z opisem. Odwiedziliśmy zatem centrum handlowo-usługowo-rozrywkowe na terenie dawnego kompleksu fabrycznego Izraela Poznańskiego.
Przebudowa dawnej fabryki została tak wykonana, aby częściowo zachować dawną atmosferę tego miejsca. Dominują tu zatem stare, pofabryczne budynki z czerwonej, nieotynkowanej cegły, które zostały jednak całkowicie przebudowane wewnątrz. Zamysł wpisuje się w rewitalizacyjne działania, popularne w miastach o przeszłości przemysłowej – mające na celu zachować atmosferę urbanistyczną z przeszłości z nowoczesnym zastosowaniem budowli.
Jak już wcześniej wspomnianio – centrum powstało na terenach dawnej fabryki Izraela Poznańskiego w Łodzi, jednego z największych fabrykantów łódzkich. Parcele zakupił Poznański w 1871 po zachodniej stronie „Nowego Miasta”, wzdłuż ul. Ogrodowej. Do końca XIX wieku powstał blisko 30 ha kompleks, na którym znajdowały się tkalnie, przędzalnia, bielnik i apretura, farbiarnia, drukarnia tkanin i wykończalnia, oddział naprawy i budowy maszyn, ślusarnia, odlewnia i parowozownia, gazownia, remiza strażacka, magazyny, bocznica kolejowa oraz kantor fabryczny, pałac fabrykanta i budynki mieszkalne dla robotników. Produkcja w fabryce nie odbywała się na zasadzie podziału pracy, więc nie można jej uznać za manufakturę.
W centrum Manufaktury znajduje się 3,5-hektarowy rynek. Organizowane są na nim koncerty, zawody sportowe i różnorodne imprezy. Latem część terenu zajmuje piaszczysta plaża a zimą lodowisko. Na odcinku 300 m zbudowana została na nim najdłuższa w Europie fontanna, zaprojektowana przez hiszpańską firmę GHESA, której woda jest wieczorem podświetlana i sprawia wrażenie, jakby tańczyła w rytm puszczanej z głośników muzyki.

3. pASAŻ rÓŻY

W ramach projektu Miasto 100 kamienic w przestrzeni miejskiej Łodzi, wąskie podwórko z tyłu kamienicy Antoniego Engela przekształcono w ”Pasaż Róży”, łączący ulicę Piotrkowską z ulicą Zachodnią.
Elewacje oficyn w pasażu zostały wyłożone lustrzaną mozaiką. Tysiące niewielkich kawałków odbijającego światło szkła sprawiają, że możemy podziwiać niesamowitą grę odblasków. Miejsce jest niezwykle jasne, szczególnie w słoneczne dni, jednak równie ciekawie jest podczas bezchmurnych nocy, gdy podwórko rozjaśnia sztuczne oświetlenie oraz księżyc. Autorką projektu pasażu jest Joanna Rajkowska
Warto odwiedzić to miejsce jak będziecie na Piotrkowskiej 😉

4. Muzeum stacja radegast

Dzsiaj chcemy Was zabrać w miejsce zadumy. Łódź była przed wojną zamieszkiwana przez dużą społeczność żydowską. W czasie II wojny światowej powstało tu największe, po warszawskim i jedyne, które przetrwało prawie do końca okupacji niemieckiej na ziemiach Polski.
W 1944 roku rozpoczęła się ostateczna likwidacja getta w Łodzi, ostatniego getta na ziemiach polskich. 29 sierpnia 1944 roku z przystanku Radegast odszedł do Auschwitz ostatni transport łódzkich Żydów. Ogółem do obozów Kulmhof i Auschwitz-Birkenau wywieziono około 145 tys. Żydów.
Po II wojnie światowej zachował się oryginalny drewniany budynek stacji Radegast. Przez szereg lat był jeszcze używany przez kolej jako element przystanku Łódź Radogoszcz. W jego wnętrzu mieściły się magazyny. Obok przetrwały – dziś już nieczynne – dwa oryginalne torowiska.
Na początku XXI wieku. stację Radegast przekształcono w miejsce pamięci po ofiarach łódzkiego getta, Upamiętnienie otwarto 29 sierpnia 2004, podczas obchodów 60. rocznicy likwidacji łódzkiego getta.
Miejsce jest częścią historii Łodzi, trudnym ale prawdziwym i chcąc poznać to miasto dogłębnie warto odwiedzić stację Radegast.
 

5. cMENTARZ ŻYDOWSKI

Po miejscu pamięci na stacji Radegast zabieramy Was dzisiaj na największy cmentarz żydowski w Łodzi. Założony został w 1892 roku i jest położony w południowej części Bałut, na niewielkim wzniesieniu.
Na cmentarzu dominują nagrobki w kształcie macewy, choć kwatery znajdujące się przy głównej alei mają charakter grobowców rodzinnych. Przy reprezentacyjnej alei stoi monumentalne mauzoleum Izraela Poznańskiego. Spotkać tu można także grobowce innych łódzkich przemysłowców, m.in. Barcińskich, Jarocińskich, Katsenbergów, Kohnów, Prussaków, Rosenblattów, Silbersteinów, Stillerów.
Ponadto przy Brackiej pochowani są m.in.: malarz Stanisław Heyman (1843–1915), lekarz dr Seweryn Sterling (1864–1932), założyciel i długoletni dyrektor łódzkiego pogotowia ratunkowego dr Władysław Pinkus (1850–1929), przemysłowiec i finansista Herman Konstadt (1835–1895), rabin Gminy Żydowskiej w Łodzi Eliasz Chaim Majzel (1821–1912), podrabin łódzki wybrany do Sejmu Ustawodawczego RP Mojżesz Eliasz Halpern (zm. 1921). Można też znaleźć mogiły rodziców poety Juliana Tuwima i kompozytora Artura Rubinsteina.

6. pALMIARNIA W łODZI

Witamy Was i od razu zapraszamy do jednej z najnowocześniejszych w Europie palmiarni w dość ciekawym budynku znajdującym się w Łodzi. Otaczający ją Park Źródliska (wpisany do rejestru zabytków) jest najstarszym parkiem miejskim w Łodzi, powstałym na początku XIX w. z części okolicznych lasów.
Cała palmiarnia została podzielona na trzy niezależne części – pawilon śródziemnomorski, tropikalny oraz pomieszczenie z bogatą kolekcją kaktusów. Każda z tych części posiada odmienne warunki klimatyczne, za które odpowiada komputer (który automatyczne steruje nawet otwieraniem lub zamykaniem okien). Przed wejściem do każdego z pomieszczeń wisi elektroniczna tablica z temperaturą i wilgotnością powietrza, jaka jest w następnym pomieszczeniu.
W pawilonie dla roślinności twardolistnej, głównie śródziemnomorskiej, oglądać można m.in. ponad 130-letnie palmy, cytrusy, wawrzyny, rozmaryny, laury i laurowiśnie, gardenie, mirty, araukarie czy lawendy. W kolejnym z roślinnością tropikalną prezentowane są bromelie, liany, palmy kokosowe, pandany, figowce, filodendrony, duża kolekcja storczyków i paproci. Ostatnie pomieszczenie to zbiór roślinności pustynnej – kaktusy i inne sukulenty, kilkumetrowe opuncje, aloesy, pałczaki, kliwie, kalle czy sansewierie.

7. MUZEUM KINEMATOGRAFII

Muzeum Kinematografii zajmuje przestrzeń dawnego pałacu Karola Scheiblera, ale także przylegającą do niego kiedyś wozownię.
W zbiorach muzeum znajduje się około 50000 eksponatów, w tym około tysiąc filmów na taśmach celuloidowych i wideo. Na wystawach stałych prezentowane są urządzenia związane z rozwojem technologicznym kina (historyczne projektory, kamery, stoły montażowe), plakaty i fotosy filmowe, elementy scenografii i zaaranżowane plany filmowe czy lalki wykorzystywane w animacji.
W jednym z pomieszczeń prezentowana jest oryginalna scenografia do filmu Latająca maszyna. W swoich zbiorach muzeum posiada również latarnie magiczne, mutoskop czy jedyną w Polsce oryginalną Panoramę Cesarską, czyli fotoplastikon.
Na parterze pałacu znajduje się ekspozycja wnętrz pałacowych (pokój kredensowy, jadalnia, palarnia, sala balowa, szatnia, gabinet, pokój pani domu, ogród zimowy i okazała klatka schodowa). Były one gotową scenografią dla polskich filmów, takich jak: Ziemia Obiecana, Pavoncello, Jak daleko stąd jak blisko czy dwóch odcinków Stawki większej niż życie.

8. cENTRALNE MUZEUM WŁÓKIENICTWA - BIAŁA FABRYKA

Zapraszamy Was do Białej Fabryki zbudowanej przez Ludwika Geyera znajdującej się przy ulicy Piotrkowskiej 282-284 w Łodzi. Obecnie znajduje się tu siedziba Centralnego Muzeum Włókiennictwa.
Budowa budynku wielkiej przędzalni i tkalni mechanicznej, która została ulokowana na posesji przy ulicy Piotrkowskiej 282 – 284, została rozpoczęta w 1835 roku. Ukończoną w 1837 roku fabrykę nazywano „Białą Fabryką”, gdyż w przeciwieństwie do późniejszych budynków fabrycznych była otynkowana. Pod koniec roku 1838 Ludwik Geyer zainstalował w „Białej Fabryce” pierwszą w Łodzi maszynę parową o mocy 60 KM. Rozpoczęła się w ten sposób mechanizacja przemysłu włókienniczego, czego oznaką było pojawienie się w Łodzi pierwszego komina fabrycznego. W 1840 fabryka zatrudniała około 600 osób.
Budując założenie fabryczne Geyer skorzystał z pomocy rządu. Uzyskał w Banku Polskim preferencyjną pożyczkę w wysokości 400 000 złotych. Oprócz tego zaciągnął 175 769 złotych pożyczki kaucyjnej i 24 230 zł pożyczki z kasy miejskiej. Łącznie ze środkami własnymi pozwoliło to na uruchomienie w 1839 najnowocześniejszej fabryki na terenie Królestwa. Geyer zakupił maszyny u najlepszego wówczas producenta, braci Cockerill w Belgi. Otwarta przędzalnia miała 7584 wrzeciona i 180 warsztatów tkackich. Same budynki fabryki stanowią przykład architektury przemysłowej. Wzniesione zostały w stylu klasycystycznym i były wzorowane na budownictwie mieszkalnym

9. pAŁAC IZRAELA POZNAŃSKIEGO

Zapraszamy do zwiedzenia z nami pałacu najbogatszego łodzkiego przemysłowca Izraela Poznańskkiego, nazywanego „łódzkim Luwrem”.
W 1877 roku Izrael Poznański kupił narożną kamienicę o skromnej elewacji i budynek magazynowy (posesja u zbiegu ul. Ogrodowej i ul. Stodolnianej – dziś Zachodniej) z zamiarem wybudowania w jej miejsce obiektu reprezentacyjno-handlowego i siedziby dla swojej rodziny.
Powstała największa rezydencja fabrykancka w Polsce i, jako jedna z pierwszych w Łodzi, zelektryfikowana. Jej wnętrza składają się z wielkich salonów i kameralnych pomieszczeń mieszkalnych. Na piętrze znajdowała się część prywatna rodziny, na parterze, w głównym korpusie – gabinet prezesa, kantory, spółki i biura. Boczne skrzydło mieściło w piwnicach zaplecze gospodarcze, kuchnię, a na parterze magazyny wyrobów gotowych. Poddasze przeznaczone było dla służby. Budynek oparto na planie litery L. Najokazalsza, południowa część budowli jest zwieńczona wypiętrzonymi, kopulastymi dachami i zdobiona figurami przedstawiającymi alegorie przemysłu.
Przez lata pałac był rozbudowywany, a na jego architektoniczny kształt miało wpływ kilku architektów. Pierwotny projekt autorstwa Hilarego Majewskiego został rozwinięty przez Adolfa Zeligsona i Franciszka Chełmińskiego. Podczas przebudowy, w 1898 roku, dobudowano ogród zimowy nakryty szklanymi kopułami, a skrzydło południowe wydłużono w kierunku zachodnim, by na piętrze stworzyć salę balową. Od strony fabryki, dobudowano do pałacu dwa pawilony: jednopiętrową oranżerię ze szklaną kopułą i parterowy pasaż – łącznik między fabryką a pałacem. Dopełnieniem reprezentacyjnego charakteru był ogród spacerowy projektu właściciela łódzkiej firmy ogrodniczej – Leona Grabowskiego. W ogrodzie wybudowano bogato zdobioną fontannę. Ostateczny kształt budowla osiągnęła już po śmierci Izraela Poznańskiego, w 1903 roku.
Obecnie pałac należy do Muzeum miasta Łodzi.

10. Rzeżby postaci bajkowych

Spodobał Ci się nasz artykuł i film i chcesz nas wesprzeć?

Zapraszamy do linku poniżej. Nie trzeba się rejestrować ani zakładać konta 😉

 

ŁÓDŹ – województwo ŁODZKIE

Mapy & ciekawostki & KSIĄŻKI

 „Ziemia Obiecana” – wszyscy znamy książkę Władysława Reymonta i genialny film Andrzeja Wajdy. Fikcja literacka i filmowa oparte były na twardych realiach. W samym centrum Imperium Rosyjskiego spełniał się hollywoodzki sen.
Pierwsza w Polsce panorama łódzkich rodzin fabrykanckich. W książce odnajdziemy wszystkie nacje, wyznania i społeczności. Historie rodów oparte są na dokumentach i na relacjach potomków założycieli fabryk – nie tylko włókienniczych. Zakłady dawały właścicielom bogactwo, a rzeszom ludzi – pracę. Fabrykanci spadali czasem z bardzo wysokiego pułapu finansowego na samo dno. Czasami wynosili się z głębokiego dna na wyżyny społeczne i finansowe.
Jedne z największych fortun w Europie, zapierające dech w piersiach wzloty i upadki, wielkie interesy i głośne bankructwa.
Poznańscy, Heinzlowie, Grohmanowie, Urbanowscy i Gehligowie – wielkie łódzkie dynastie.
Kto i na czym zbijał fortuny oraz co się stało ze znanymi łódzkimi rodzinami w czasie wojny i po jej zakończeniu?
Co dziś robią potomkowie bohaterów ?
Ilu z nich przeżyło wojenną zawieruchę, co się stało z pałacami, co ocalało z ich dziedzictwa?
Książkę uzupełniają unikatowe zdjęcia udostępnione przez Muzeum Historyczne Miasta Łodzi. Zachęcamy o lektury!
Z opisu wydawcy*
 
 Książka ta nie jest zwykłym albumem ukazującym fabryczną Łódź z lotu ptaka. Już sama perspektywa wykonanych zdjęć zmusza czytelników do nowego spojrzenia na miasto.
Powoli odnajdujemy znane sobie miejsca, dostrzegając równocześnie mnóstwo szczegółów, których wcześniej nie byliśmy wstanie zaobserwować. Każda strona przynosi kolejne odkrycia i niespodzianki.
Dzięki zestawieniu zdjęć współczesnych z archiwalnymi, mamy okazję przekonać się jak wiele się w Łodzi zmieniło i ocenić, czy są to zmiany korzystne.
Dla ułatwienia nam zadania żółtą linią obwiedziono granice działek, na których prezentowane fabryki się znajdują lub znajdowały. Każde fotograficzne ujęcie fabryk opatrzone zostało krótkim rysem historycznym, prezentującym twórcę i dzieje zakładu, który w tych budynkach pierwotnie funkcjonował.
Dzięki temu otrzymujemy niezwykłą kronikę losów przemysłowej Łodzi.
Czy nad książką może ciążyć złośliwe fatum? Albo czy ona sama może je na kogoś sprowadzić, na przykład na autora? „Jeszcze nie ukazała się Recepta na miliony, a już została skradziona.
Właściwie, jeszcze nie była całkiem gotowa, a już ją ktoś skopiował” – czytamy w posłowiu do pierwszego po dokładnie pół wieku wznowienia książki Bolesława Lesmana.
W tej monografii Oskara Kona, najbogatszego z lodzermenschów, Bolesław Lesman nie tylko odsłonił „kuchnię” pracy nad bogactwem w konkretnym czasie – na przełomie wieków XIX i XX, w konkretnym miejscu – w Łodzi, której iście amerykański nagły rozrost olśniewał i kusił, ale też niepokoił i odstręczał. Nakreślił też subiektywny portret największych rodzin fabrykanckich oraz oddał moment mentalnego i duchowego przeistaczania się trzech pokoleń ludzi interesu.
Wraz ze wzrastającym miastem z drobnych ciułaczy i „ludzi z pomysłem”, stali się oni wielkimi graczami stawiającymi warunki nawet rządowi dopiero co odrodzonego kraju.
W 1821 r. na polach uprawnych i nieużytkach rozpoczęto wytyczanie ulic i budowę pierwszych drewnianych domów w osadzie rękodzielniczej Nowe Miasto. W 1914 r. Łódź była półmilionowym, tętniącym życiem miastem przemysłowym, fenomenem na skalę światową.
Jak rodziło się to niezwykle miasto, jak kształtowała się jego zabudowa z setkami fabryk, tysiącami kamienic, pałacami i fabrykanckimi willami, kościołami i synagogami?
W plastyczny sposób ukazuje to oddawana do rąk czytelnika książka zilustrowana setkami barwnych fotografii, dziesiątkami archiwalnych zdjęć i projektów. Dzięki niej, to niezwykle zjawisko jakim była przemysłowa Łódź, stanie się Wam bliższe.
Czy wiecie, jak ważnym trunkiem było piwo w średniowieczu? Leszek Biały odmówił udziału w krucjacie, ponieważ w Ziemi Świętej nie warzono piwa, a jego konsumpcja na dworze królowej Jadwigi wynosiła nawet do 10 litrów na głowę dziennie.
Prawdziwi smakosze tego napoju zamieszkiwali także Łódź i jej najbliższe okolice. Dobrze wiedzieli, że do piw typu lager i jasnych pełnych potrzebna jest miękka woda, do piw mocniejszych – twarda, a do produkcji porterów najlepsza jest woda bogata w minerały. Teodor Milsch, bracia Lorentzowie, Anstadtowie, Gehligowie, Keilichowie to najwybitniejsi przedstawiciele łódzkiego browarnictwa. Historia ich przedsiębiorstw jest pełna zaskakujących tajemnic, m.in. do dzisiaj nie ujawniono unikatowych receptur.
Jak zbudowali swoje browary, jakiej używali technologii, czy uczciwie prowadzili interesy, kogo zatrudniali? Na te i inne pytania odpowiada książka Browary Łodzi i regionu Marcina Szymańskiego, która jest pierwszym szczegółowym opracowaniem, dotyczącym dziejów warzenia piwa w regionie łódzkim.
Czytelnik ma niepowtarzalną okazję dokładnie poznać historię Helenowa, dzieje zakładów browarniczych od momentu ich założenia do chwili upadku oraz dowiedzieć się jakie piwo cieszyło się największą popularnością w czasach ich świetności. Autor opowiada również o czasach współczesnych: wielkich koncernach i małych, regionalnych zakładach.
Książkę najlepiej czytać z kuflem ulubionego piwa w ulubionym miejscu… Za chwilę dowiedzą się państwo, jak to się stało, że Biedermannowie, odwieczni wrogowie Anstadtów, przejęli część ich przedsiębiorstwa, a wzajemna rodzinna pomoc doprowadziła do upadku firmy Gehligów.
Z opisu wydawcy*
"Turyści nie wiedzą gdzie byli, podróżnicy nie wiedzą gdzie będą." Paul Theroux

Dodaj komentarz