Dzień 2: Schronisko Kamieńczyk – Chatka AKT

Szlaki długodystansowe

Główny szlak sudecki

Dzień 2
Schronisko Kamieńczyk - Chatka AKT

Dzisiaj zaczynamy wcześniej, ale nie ruszamy od razu na szlak ale pakujemy się na pociąg. 
 
Tak na pociąg ponieważ będąc w Szklarskiej Porębie postanowiliśmy urządzić sobie wypad przez granicę do pobliskiego Harrachova. Do odwiedzenia znanego z mamuciej skoczni miasteczka zachęca również środek transportu a mianowicie tzw. Kolej Izerska – najwyżej położna linia kolejowa w Polsce. Od Kamieńczyka do stacji Szklarska Poręba Huta mamy 15 min piechotą. Zostawiamy więc bagaże i ruszamy na wyprawę. Pogoda dzisiaj na sprzyja, po deszczowym dniu mamy piękną słoneczną aurę.
 
Przejazd tą trasa jest naprawdę bajkowy, po przedarciu się przez znaną narciarzom biegowym Polanę Jakuszycką docieramy na stację w dzielnicy Mytiny, lekko oddaloną od centrum Harrachova. Jako ciekawostkę należy wspomnieć, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu ta osada leżała po polskiej stronie granicy i nazywała się Tkacze. Co prawda ze stacji do centrum jeżdżą autobusy jednak my postanowiliśmy pokonać tę drogę na piechotę.
Po półgodzinnym spacerki wita nas Pivovar Novosad. Jest to ciekawe połączenie kilkusetletniej, wciąż działającej huty szkła z browarem. Polecamy tu zajrzeć, gdyż sala restauracyjna browaru połączona jest z halą gdzie delektując się miejscowym złotym trunkiem możemy z balkonu podglądać pracę pracowników huty.
 
Tak napojeni docieramy pod mamucią skocznię, która o zgrozo przedstawia sobą obraz nędzy i rozpaczy. Od dłuższego czasu stoi zaniedbana i niszczeje. Prawdopodobnie już nie zobaczymy tutaj występów naszych skoczków gdyż planowana jest rozbiórka tej kultowej konstrukcji… Ponieważ uciekł nam nasz pociąg a do następnego mamy 2h postanawiamy stanąć na wylocie na Jakuszyce i złapać stopa. Udało się! Pod bramy Karkonoskiego Parku Narodowego podrzuca nas pewna uśmiechnięta czeska rodzina zdążająca do naszego kraju na wakacyjny wypoczynek. Zgarniamy nasz plecaki z Kamieńczyki i mijają gigantyczną kolejkę do wodospadu ruszamy na szlak.
 
Dzisiaj krótszy ale za to bardzo malowniczy odcinek. Wspinamy się wybrukowaną aleją na Halę Szrenicką skąd już tylko dwa kroki na Szrenicę (1 362 m). Przepiękne panoramy zachęcają do kontemplacji jednak godzina nie jest już poranna a my mamy do przejścia jeszcze trochę dość trudnego szlaku. Mijamy dość wdzięcznie nazwane skały – Trzy Świnki i kierujemy się na Śnieżne Kotły. Po drodze odbijamy do źródeł Łaby, drugiej najdłuższej rzeki Niemiec, mającej swój początek w czeskiej części Karkonoszy. W złotych godzinach ukazują nam się Śnieżne kotły, utworzone przez prehistoryczne lodowce zachwycają swoimi przepaścistymi graniami. Wg Bestiariusza Jeleniogórskiego należy się mieć na baczności bo czają się tu rozmaite stwory jedne dobre ale inne złe.
 
Stąd już tylko skok przez Wielki Szyszak (1410 m) Śląskie i Czeskie Kamienie (formacje skalne) by przy niedawno odbudowanej Petrovej Baudzie skręcić na zielony szlak i po 1,5 km w las w stronę Bażynowych Skał. Trafiamy tutaj na nasz nocleg w studenckiej Chatce AKT Hutniczy Grzbiet. Na miejscu okazało się, że mało nie trafiliśmy na zlot naturystów! Którego jednak w tym dniu nie było co nie znaczy, że nie było naturystów. 
 
Ale to już zupełnie inna historia…
 
 

Dystans

Rzeczywisty dystans: 30 km
Dystans na GSS: 12 km
Całkowity dystans GSS: 40 km

przewyższenia

Przewyższenia w górę: 1216 m
Przewyższenia w dół: 1083 m

nocleg

Chatka Studencka AKT

Kamieńczyk – harrachow – karkonosze

Mapy & ciekawostki

Śnieżne Kotły
„Gdy idę w góry
Znikają troski
A słońce na niebie
Maluje mi zamki.
I nagle tamten cały świat
Pozostał gdzieś daleko.
Gdy idę w góry
Jestem tak wolny”
Carl Hauptmann (karkonoski wiersz ze zbioru „Aus meinem Tagebuch”, Berlin 1900)
Kochacie czytać? Lubicie powieści fantasy? Do tego uwielbiacie chodzić po górach?
Ta pozycja jest zdecydowanie dla Was!
Pierwszy raz z Bestiariuszem Jeleniogórskim spotkaliśmy się w Schronisku na Zygmuntówce w Górach Sowich, podczas naszej wędrówki Głównym Szlakiem Sudeckim. Ta cudowna książka od razu przykuła naszą uwagę: cudownie wydana, w pięknej skórzanej oprawie, do tego każda kolejna strona zachwycała niezwykłymi grafikami. Oglądaliśmy ten piękny album pełen bestii z wypiekami na twarzy jak dzieciaki 🙂
I stało się we wrześniu dostałam jeden z egzemplarzy od Bartka na urodziny!
Radość była to niezwykła, że będę mogła spędzić więcej czasu tej jesieni w towarzystwie tej cudownej książki.
Książka ta pełna jest mgieł, Karkonoszy, leśnych zakątków i bestii…
Bestiariusz Jeleniogórski składa się z dwóch części:
Pierwsza z nich to to opowiadanie fantasy, gdzie rozpoczynają się trzy wątki historii, które mają być kontynuowane w kolejnych częściach Bestiariusza.
Druga część Bestiariusza zawiera natomiast cudowne grafiki i opisy poszczególnych bestii. Znajdziemy ich tu blisko 80! Poznamy ich zwyczaje, miejsce występowania, szczegółowe opisy.
Rysunki połączone są z niezwykłymi fotografiami autora wykonanymi w Kotlinie Jeleniogórskiej…
Zachęcamy Was do zapoznania się z tą wyjątkową księgą 🙂



Jakie jest Twoje ulubione miejsce w Karkonoszach?
Sudety są dla mnie nieustającą przygodą i zaskoczeniem. Już kilkukrotnie chadzałam po szlakach w tej części Polski, jednak za każdym razem odkrywam coś nowego, niesamowitego i jestem zachwycona bogactwem Dolnego Śląska.
Kto śledzi nasze podróże od dłuższego czasu ten wie, że w tym roku udało nam się przejść Główny Szlak Sudecki. Miejsce, o którym dziś mowa pierwszy raz odwiedziłam przy tej właśnie okazji.
Śnieżne Kotły – bo o nich mowa znajdują się w Karkonoskim Parku Narodowym w rezerwacie ochrony ścisłej. Doszliśmy do nich oczywiście szlakiem czerwonym od Wodospadu Kamieńczyk, przez Szrenicę.
Śnieżne Kotły to pamiątki po okresie zlodowacenia sprzed milionów lat. To dwa kotły polodowcowe umiejscowione pomiędzy Wielkim Szyszakiem a Łabskim Szczytem. Główna krawędź Dużego kotła jest położona na wysokości 1490m. n.p.m. , w wielkim kotle znajdują się dwa Śnieżne Stawiki
Śnieg na dnie kotłów potrafi zalegać do lata (stąd też wzięła się nazwa miejsca), co wskazuje na podobieństwa z krajobrazem alpejskim.
Śnieżne Kotły to doskonały punkt widokowy, z którego roztacza się panorama Karkonoszy, Gór Izerskich, Rudaw Janowickich, Gór Kaczawskich i Kotliny Jeleniogórskiej. Przy dobrej pogodzie widać Ślężę na Przedgórzu Sudeckim.
Wokół krawędzi znajduje się kilka wspaniałych punktów widokowych zabezpieczonych łańcuchami oraz budynek stacji przekaźnikowej RTV.
Jest jeszcze jedna ciekawostka!
Otóż według #BestiariuszaJeleniogórskiego autorstwa Tomasz Szyrwiela Jelenia jest SPOKO tereny te zamieszkują Kotlarze czyli jedne z najniebezpieczniejszych istot żyjących w Karkonoszach. Występują w kołach polodowcowych, w ich żyłach płynie lawa, a skóra jest pokryta bazaltem i granitem. Jak bardzo niebezpieczne są możemy poznać gdy niebezpiecznie zbliżymy się do urwisk skalnych, naruszając zarazem ich terytorium
Jeśli chcecie poznać więcej Bestii zamieszkujących Sudety polecamy Wam Bestiariusz 🙂
Chatka AKT
"Turyści nie wiedzą gdzie byli, podróżnicy nie wiedzą gdzie będą." Paul Theroux

Dodaj komentarz