Szlaki długodystansowe

Główny szlak sudecki

Dzień 11
Kudowa Zdrój - Schronisko PTTK Orlica w Zieleńcu

Witamy kolejny dzień w Altanie miłości, pod której dachem mogliśmy wczoraj rozbić swój namiot. Przed nami rozpościera się panorama Kudowy Zdroju budzącej się do życia. Po śniadaniu i zebraniu sprzętu schodzimy z Parkowej Góry (475 m) do miasta. Leniwy, uzdrowiskowy poranek pozytywnie nastraja nas na cały dzień. Po przejściu przez park zdrojowy i przekroczeniu głównej ulicy bardzo szybko opuszczamy Kudowę, mijając po drodze dyrekcję Parku Narodowego Gór Stołowych. Teraz szlak prowadzi nas zagrodzonymi polami, ze specjalnymi przepustami w płotach. Widać, że kiedyś musiały to być łąki hodowlane – może dla wypasu owiec?
Schodzimy do Dańczowa, za którym podziwiamy wiadukt kolejowy na Przełęczy lewińskiej. Maszerując polami lasami zdobywamy Grodczyn (803 m). Po drodze w lesie odnajdujemy ruiny pieca wapiennego czyli tzw. wapiennik. Tymczasem niebo zasnuły ciężkie chmury, które zwiastują nam deszczową pogodę, Po wyjściu z lasu docieramy pod wzgórze zamkowe, na którego szczycie odwiedzamy ruiny zamku Homole. Tam spotykamy starszego Pana z okolicy, który zarzeka się, że nie na pewno nie będzie padać… Jak tylko znika nam z oczu zaczynają nas dosięgać pierwsze krople deszczu. Po zejściu z góry zamkowej dopada nas już prawidła ulewa. Staramy się ją przeczekać pod pierwszym napotkanym daszkiem. Niestety niewielkie to zabezpieczenie więc gdy ulewa nieco ucichła to ruszamy dalej ścieżką która w międzyczasie zmieniła się w górski strumień.
Wchodząc do Dusznik Zdroju wkraczamy już w obszar Gór Orlickich. Po ulewie już na szczęście ani śladu a my dziarskim krokiem udajemy się an miejscowy rynek celem uzupełnienia zapasów w sklepie. Odwiedzamy też bardzo ciekawe Muzeum Papiernictwa gdzie poznajemy historię papieru, drukarstwa oraz przyglądamy się warsztatom własnoręcznego czerpania papieru. Przechodząc przez park zdrojowy mijamy dworek w którym przebywał Fryderyk Chopin i w którym akurat odbywał się festiwal jego imienia. Oczywiście nie możemy ominąć pijalni wód gdzie kosztujemy miejscowych źródeł. Postanawiamy odbić trochę ze szlaku i odwiedzić Jamrozową Polanę. Powodem naszej wizyty jest znajdujący się tutaj browar gdzie uzupełniamy zapasy elektrolitów. Przy okazji zwiedzamy miejscowy ośrodek sportowy gdzie wytrwale trenuje nasza kadra narodowa biathlonistów oraz młody narybek.
Żeby nie nadkładać kilometrów maszerujemy dalej tzw. Autostrada Sudecką skąd rozciągają się przepiękne widoki na kotlinę kłodzką, którą zaczynają spowijać już mgły. Następnie odbijamy zielonym szlakiem w stronę najwyższego szczytu Gór Orlickich czyli Orlicę (1084 m). Kolejny szczyt odhaczony z Korony Gór Polski na którym znajduje się obelisk upamiętniający 3 interesujących zdobywców Orlicy: Fryderyka Chopina, Józefa II – austriackiego cesarza oraz Johna Quincy Adamsa – przyszłego prezydenta USA. Orlica jest szczytem granicznym więc po do drugiej stronie widać. kawałeczek Republiki Czeskiej. My tymczasem wracamy na Główny Szlak Sudecki i dochodzimy do Zieleńca
Zieleniec jest popularnym ośrodkiem narciarskim, na jego terenie działa blisko 30 wyciągów narciarskich. Za to latem można tu spotkać wielu miłośników kolarstwa górskiego. Co ciekawe sama miejscowość jest administracyjną częścią Dusznik Zdroju – pomimo dużej odległości i wysokości. Dzisiaj nocleg znajdujemy w Schronisku Gorskim PTTK Orlica. Bardzo przypadła nam do gustu atmosfera tego miejsca oraz niewysokie ceny w odróżnieniu od reszty miejscowości gdzie przeważają noclegi w wyższych cenach. Wiadomo – kurort. Udajemy się jeszcze na smaczną kolację, uzupełniamy zakupy w miejscowym sklepie i udajemy się w końcu na zasłużony odpoczynek.
 

Dystans

Rzeczywisty dystans:
37,5 km
Dystans na GSS:
26 km
Całkowity dystans GSS:
258 km

przewyższenia

Przewyższenia w górę:
1111 m
Przewyższenia w dół:
633 m

nocleg

Schronisko PTTK Orlica w Zieleńcu

Duszniki Zdrój – Zieleniec

Mapy & ciekawostki

Szczyt Orlica
  • Kudowa Zdrój
  • Zamek Homole
  • Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdrój
  • Orlica 1084m n.p.m. – najwyższy szczyt Gór Orlickich należący do Korony Gór Polski
Murowany zamek Homole wzniesiono pod koniec XIII wieku lub w wieku XIV. Najbardziej znanym dziedzicem zamku był Jerzy z Podebradów, późniejszy król Czech. W 1428 r. zamek został zdobyty przez husytów w i stał się ich główną siedzibą na Ziemi kłodzkiej. W tym okresie obiekt należał do husyckiego dowódcy Hynka Krušiny IV. z Lichtenburka i dopiero po jego śmierci zamek wrócił do prawowitego właściciela, Jerzego z Podiebradów (od 1458 króla Czech).
W XV wieku zamek kilkukrotnie zmieniał właścicieli, drogą sprzedaży bądź dziedziczenia, by w końcu zostać odsprzedanym Hildebrandowi von Kauffungowi z Łużyc i odłączonym od korony czeskiej. Zamek stał się tym samym stolicą niewielkiego państewka (tzw. państewka homolskiego) obejmującego Duszniki-Zdrój, Lewin Kłodzki i 21 okolicznych wsi.
Potomkowie Kauffunga stali się z czasem rycerzami-rabusiami, co spowodowało, że ich suwerenność przestała być tolerowana: w 1534 r. wojska cesarskie zdobyły zamek, który następnie skonfiskowano, a ostatniego właściciela stracono w Wiedniu. Od 1560 r. zamek stał opuszczony, powoli popadając w ruinę. W 1563 roku narysował go podczas podróży z palatynem Ottheirichem do Krakowa Matthias Gerung.
W XVIII wieku, kiedy Duszniki-Zdrój stały się kurortem wzrosło zainteresowanie ruinami wśród turystów i kuracjuszy[2]. W latach 1788-1789 zbudowano dla nich w ruinach aleję, altanę, ustawiono ławki[2]. Przypuszczalnie okolice zamku odwiedził 4 lipca 1778 przyszły król pruski Fryderyk Wilhelm II (źródła pisane mówią o tablicy pamiątkowej, która nie zachowała się do obecnych czasów).
Obecnie z zamku pozostał tylko fragment wieży wokół której zrekultywowano teren wznosząc kładki, schody oraz drewniane trasy. Zapraszamy w to miejsce, nam udało się je odwiedzić przy okazji wędrówki Głównym Szlakiem Sudeckim.
"Turyści nie wiedzą gdzie byli, podróżnicy nie wiedzą gdzie będą." Paul Theroux