Blog

„A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój…” jak pamiętamy słowa piosenki Po nocnej nawałnicy nad Leskowcem wstało piękne słońce. Nie mogliśmy tego przegapić więc wstaliśmy wcześnie rano by podziwać ze szczytu malowniczy wschód. Po tym porannym misterium zostało nam tylko się spakować i ruszyć dalej Mały Szlakiem Beskidzkim w kierunku Kiczery (827 m n.p.m.), która jest naszym dzisiejszm celem. Zatem komu w drogę temu czas!

Wędrujemy za czerwonym znaczkami szlakami Beskidu Bałego by znaleźć się na Łamanej Skale (929 m n.p.m.) – drugi co do wysokości (po Czuplu) szczyt tego pasma.

 

 Co do nazwy to starszych mapach austriackich z końca XIX wieku szczyt Łamanej Skały nie został opisany, natomiast sąsiedni na wschód szczyt Mlada Hora opisano jako Madohora. Polska mapa WIG z 1934 r. powieliła ten błąd i popełniła jeszcze drugi – nazwę Madohora przeniosła na szczyt Łamanej Skały. Błąd ten został później powielony na mapach turystycznych i w przewodnikach turystycznych i do dzisiaj Madohora jest na mapach podawana jako synonim Łamanej Skały.

 

Po zejściu ze szczytu mijamy wyciągi narciarskie kompleksu Czarny Groń, za którymi odbjamy trochę ze szlaku by odwiedzić chatkę studencką Pod Potrójną. Schronisko mieści się w góralskim, drewnianym domu z 1911. Chatka została w 1974 zakupiona przez Akademię Ekonomiczną w Katowicach, a obecnie jest własnością prywatną. Można tutaj odpocząć i posilić się. Panowie chatkowi zaserowowali nam smaczne podpłomyki z sosem grzybowym. Palce lizać

Nieco powyżej chatki, przy żółtym szlaku do Przełęczy Zakocierskiej znajduje się oryginalna skała Zbójeckie Okno, od której już tylko pół h dzieli nas od szczytu Potrójnej (887 m n.p.m.). Szczyt jest doskonałym punktem widokowym. Obydwa jej wierzchołki i cały grzbiet są bowiem bezleśne. Znajdują się tutaj rozległe hale pasterskie i łąki, widoki z nich należą do najbardziej rozległych w całym Beskidzie Małym. Potrójna jest odwiedzana nie tylko przez turystów, ale również przez paralotniarzy. Na północno-wschodnim stoku znajduje się startowisko paralotniowe wykorzystywane przez okolicznych paralotniarzy.

 

Po krótkim odpoczynku nasze kroki kierujemy w stronę Przełęczy Kocierskiej (718 m n.p.m.). Biegnie droga wojewódzka nr 781 z Andrychowa w kierunku Żywca. Dawniej prowadził tędy szlak kupiecki z Krakowa przez Żywiec na Węgry i stał drewniany zajazd (spłonął w 1908 r.). W końcu XVIII w. drogę przekształcono w tzw. Gościniec Kocierski – najstarszą drogę w Polsce o bitej nawierzchni. Nazwa Kocierza może pochodzić od słowackiego „chotar”, oznaczającego granicę. Istnieje też inna wersja, że prawdopodobnie licznie występowały tu niegdyś rysie. W latach 30. XX wieku działało w tym miejscu schronisko turystyczne na Przełęczy Kocierskiej, obecnie już nieistniejące. W 2006 otwarto na przełęczy Kocierz Hotel & SPA, w którym posilamy się i ruszamy w dalszą drogę

Przebijamy się przez szczyt Kocierza (879 m n.p.m.) by za przełęczą Przysłop Cisowy (795 m n.p.m.) znaleźć ruiny szłasu pasterskiego z którego niegdyś korzystano w tych rejonach przy wypasie owiec. Przed nami Kiczera, jednak postananwiamy odbić przed nią w stronę Góry Żar (761 m n.p.m.), która jest bardzo dobrym punktem widokowym. Ze szczytu góry rozciąga się panorama na Kotlinę Żywiecką z Jeziorem Żywieckim, wznoszące się nad nią szczyty Beskidu Żywieckiego i Beskidu Śląskiego, oraz należącą do Beskidu Małego, ale znajdująca się po drugiej stronie Soły Grupę Magurki Wilkowickiej.

 

Na szczycie góry znajduje się zbiornik wodny elektrowni szczytowo-pompowej (Elektrownia Porąbka-Żar) w kształcie deltoidu, oddany do użytku w 1979, który całkowicie zmienił jej wygląd. Ma on 650 m długości oraz 250 m szerokości w najszerszym miejscu i mieści 2 310 000 m³ wody, której maksymalna głębokość wynosi 28 m. Obwałowania mają ponad 30 m wysokości. Jest to najwyżej w Polsce położony zbiornik wodny tego typu i ma największą wysokość tłoczenia wody – 440 m. Od 2004 na szczyt góry można wjechać w ciągu 5,5 minuty koleją linowo-terenową o długości 1300 m, należącą do Polskich Kolei Linowych S.A. W okresie zimowym działają dwa wyciągi i trasy narciarskie wzdłuż nich. W roku 1936 z inicjatywy Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej u podnóża góry powstało szybowcowe lotnisko Żar. Działa tam Górska Szkoła Szybowcowa „Żar” i uprawiane jest paralotniarstwo.

 

Niestety dzień chyli się już ku końcowi więc zmierzamy w kierunku Kiczery. Mamy zamiar rozbić tam namiot spod którego bęziemy podziwiać zachód słońca. Nie tylko my wpadliśmy na ten pomysł. Na szczycie powstało prawdziwe miasteczko namiotowe Po szybkiej kolacji schodzimy z naszego posterunku by złapac trochę snu przed jutrzejszym – ostatnim dniem naszej wędrówki